godzina:

Menu: Strona główna Kolagen naturalny: Produkty Asortyment Stosowanie Cennik Historia Wiedza dla zaawansowanych Kontakt: tel.0-666-073-463 colway.lodz@gmail.com

STRONA GŁÓWNA Jednym z największych od stuleci marzeń ludzkoœci było wynalezienie leku na staroœć lub chociaż jej najwidoczniejszy objaw - marszczenie się skóry. Już w 1795 r. uwięziono słynnego alchemika, hrabiego Alessandro Cagliostro za to, że odkryty przez niego eliksir młodoœci ... nie działał. XX-sty wiek przyniósł nam jeszcze wiele takich eliksirów. Co kilka lat koncerny kosmetyczne ogłaszały w swych reklamach, że oto wynaleziono panaceum na starzenie się skóry. Euceryt, gliceryna, lanolina miały być nimi, ale nie były. Potem antyoksydanty, czy witaminy E i C oraz beta karoten, liposomy - czyli noœniki substancji czynnych w głšb komórek skóry, kremy hormonalne, kwasy owocowe, selen, witamina A, koenzym Q-10 - każdy z tych œrodków odwrócić miał proces wiotczenia skóry, jednakże co najwyżej go spowalniał. Ostatnie lata, to nadzieja w kwasie hialuronowym, mezoterapii, jontoforezie, hormonach wzrostu, retinolu, zabiegach laserem. Póki co jednak, bezsporne efekty odmłodzenia skóry i spłycenia zmarszczek, osišgano jedynie poprzez implantację kolagenu, botoksu lub embrioblastów - czyli komórek pierwotnej zarodkowej tkanki łšcznej.Sš to zabiegi skuteczne, ale wymagajšce powtarzania co kilka miesięcy i doœć kosztowne. Problem z wynalezieniem nieimplantowego leku na zmarszczki, wynikał od zawsze z przyczyn ich powstawania, to znaczy zanikajšcej z wiekiem zdolnoœci organizmu do syntezy kolagenu, białka podporowego wytwarzanego przez fibroblasty, które tworzšc siateczkę proteinowš, wišże w skórze wodę. Kolagen znany był ludziom od dawna. Pozyskiwano go ze skór bydlęcych, niestety w postaci nieaktywnej biologicznie.Sprawy historyczne i wielkie zaczynajš się zazwyczaj bardzo prozaicznie, a ogromnš większoœciš wielkich wynalazków rzšdzi przypadek. W latach 80-tych chemicy Oœrodka Badawczego Spółdzielni Rybackich w Gdyni, Politechniki Gdańskiej a póŸniej także Uniwersytetu Gdańskiego, pracujšc w więcej niż skromnych warunkach, nad zagadnieniami doœć dalekimi od kosmetologii, uzyskali z ekstraktu skór rybich kolagen o budowie łańcuchów aminokwasowych alfa idealnie przystajšcej do kolagenu ludzkiego na trzeciorzędowym etapie rozwoju. Nad ekstrakcjš i hydratacjš rybiego kolagenu pracowało w Polsce wielu naukowców. Prace trwały ponad 20 lat i nikt dziœ nie powinien zawłaszczać zasługi wyłšcznie dla siebie. Gdańszczanie dowiedli empirycznie, że białko dodawane dotšd do kosmetyków, nie jest bynajmniej tym samym co ludzki kolagen! Jest mimo podobieństw ciałem obcym, nieaktywnym biologicznie, raczej formš żelatyny, działajšcym jak placebo. Swój wkład majš tu: Edward Krajewski, Mieczysław Skrodzki, Antoni Michniewicz, Henryk Kujawa, Ilona Kołodziejska, Maria Sadowska, Józef Przybylski, Krystyna Siemaszko, Andrzej Frydrychowski, Anna Aleksandrowicz, ale także i inni... Dzięki pracy wielu osób, poszukujšc kolagenu czynnego biologicznie, odkryto i dopracowano w Trójmieœcie metodę hydratacji kolagenu ze skór rybich, w której przechodzi on do roztworu wodnego nie tracšc struktury potrójnej helisy. Tak właœnie poprzez lata pracy wykrystalizowało się największe polskie odkrycie chemiczne, od czasów ekstrakcji białka z kryla antarktycznego. Kolagen pozyskany metodš hydratacji, zachowywał bowiem swojš budowę przestrzennš aminokwasów i pełnš biologicznš aktywnoœć. Oznaczało to, że otwarta została droga do przywrócenia skórze białka, którego deficyt spowodował jej starzenie się! Czyli także realnš redukcję zmarszczek już istniejšcych! Zawrzało na temat polskiego odkrycia w œwiecie naukowym. Kolagen zachowujšcy potrójnš helisę był sensacjš, ale w œwiatowym œrodowisku specjalistów. W Polsce odbił się echem na tyle słabym, że nikt nie zainwestował do 2003 roku w praktyczne wykorzystanie wynalazku, który otwiera przecież nowš epokę w kosmetologii. Na przełomie stuleci rozgłos wokół tematu powoli słabł. Przeszkodš bowiem do natychmiastowego wdrożenia odkrycia, było poczštkowo nie wypracowanie postaci filtratu, który zapewniałby wchłanialnoœć kolagenu do przestrzeni pozakomórkowej skóry po nałożeniu go na barierę ochronnš naskórka. Gdy z tym się uporano, tworzšc preparat kolagenowy w postaci transdermalnego żelu, wynikł problem jego nietrwałoœci pod wpływem temperatury. Dylemat ten był kluczowym dla koncernów farmaceutycznych i kosmetycznych, które bardzo chciały nabyć wyłšczne prawa do pierwszego na œwiecie specyfiku wykazujšcego właœciwoœci naprawcze skóry, ale nie były nim zainteresowane poważnie, dopóki denaturyzował się i tracił potrójnš helisę w temperaturze pokojowej. Nikt jednak nie zaprzeczał, iż wydarzyła się rzecz wielka. Atmosferę doniosłoœci odkrycia mšcš nieco próby zawłaszczenia go wyłšcznie dla siebie, czynione przez jednego z badaczy - Józefa Przybylskiego, który zajšł się kolagenem kilka lat po pierwszym opatentowaniu jego wytwarzania, ale uzurpuje sobie tytuł wynalazcy. Różnice między polskim Kolagenem a innymi spotykanymi w kosmetologii: * jest biologicznie aktywny, * nie jest to "padlina peptydowa" a białko żywe tak samo, jak w dniu połowu ryby - dawcy, * jest to hydrat trzeciorzędowego kolagenu rybiego, a nie hydrolizat surowca łšcznotkankowego bydła, * po przejœciu do roztworu wodnego zachowuje strukturę spiralnš, * jako pierwszy specyfik na œwiecie potrafi nie tylko spowolnić, ale także odwrócić proces starzenia się skóry, * nie alergizuje, * wykazuje dziesištki skutecznych oddziaływań medycznych, * jest nieporównywalnie tańszy, zarówno jako półprodukt do suplementacji kosmetyków, jak i w postaci produktu koronnego - żelu transdermalnego. Pierwszy sukces rynkowy (700 000 opakowań w cztery lata) w sprzedaży polskiego hydratu kolagenowego odnotowała Sieć COLWAY. Jeden z konkurencyjnych oœrodków wytwórczych nie może się z tym pogodzić. Pojawiajš się w mediach napastliwe publikacje sugerujšce, że "jedyny słuszny" kolagen to ten firmowany przez prof. Przybylskiego, a inne (np. Kolagen Naturalny) sš "podróbkami" tamtego. Jaka jest prawda? Profesorowi Józefowi Przybylskiemu nikt nie odmawia zasług, przede wszystkim w udoskonaleniu filtracji hydratu kolagenowego. Bez wštpienia też wytwarza on œwietny żel kolagenowy, ale... nie lepszy od Kolagenu Naturalnego. Nie lepszy gdyż wymagajšcy przechowywania w lodówce mimo 1%- ego dodatku propylparabenu lub nipaginy. Głupstwa wypisujš marketingowcy firmy BOSS, jakobyœmy wyrabiali "rzekomo kolagen Przybylskiego". Nigdy nikt tak nie twierdził. Owszem kurtuazyjnie wychwalaliœmy w przeszłoœci profesora, czego będziemy musieli wobec takiej niewdzięcznoœci jego handlowców po prostu zaniechać, na rzecz prawdy... Kolagen Naturalny nie ma NIC wspólnego z "kolagenem Przybylskiego". Wytwarzany jest według autorskiej receptury będšcej rozwinięciem metody opatentowanej (nr prawa wyłšcznego 144584 i 167114) już w 1986 roku przez inż.Mieczysława Skrodzkiego, Antoniego Michniewicza i Henryka Kujawę. Kto ma najmniejsze wštpliwoœci powinien odwiedzić www.uprp.pl Tamże, w Bazach Danych UPRP posługujšc się "wyszukiwaniem prostym" i nazwiskami "skrodzki" oraz "przybylski", lub "wyszukiwaniem według kryteriów" i numerami patentów, każdy, kogo interesuje spór o wynalezienie polskiej metody hydratacji kolagenu, dowie się, że patent prof. Przybylskiego przyznano...19 lat póŸniej. Po co byłoby zresztš kogokolwiek podrabiać, skoro dysponujemy Kolagenem Naturalnym, który w końcu 2007 roku "wytrzymywał" juz nawet 28°C i był PARABEN FREE!? Colway informuje naszych Klientów i Kontrahentów, że nie zniży się do poziomu publikacji konkurencji. Jest to jedyna nasza replika. Wiadomym jest już, że o sukcesie eksportowym polskiego, rybiego kolagenu zadecyduje jego odpornoœć na temperaturę. Produkty w formule 5-20°C, żšdajšce przechowywania ich w lodówce, w dodatku konserwowane chemicznie - nie majš szans u wymagajšcej klienteli najlepszych œwiatowych rynków. Dlatego też Kolagen Naturalny Q 5-26 ma 10-krotnie wyższš "sprzedawalnoœć" od produktów szkalujšcej nas konkurencji. wstecz